Słyszałeś o syndromie FOMO? To zjawisko nabiera ostatnio niezwykłej popularności. Czym jest? Z czego wynika? I jak radzić sobie z FOMO?
FOMO – co to znaczy?
FOMO, czyli fear of missing out (ang.), to lęk przed tym, że coś Cię omija.
- To poczucie, że inni odwiedzili już najfajniejsze miejsca na świecie, a Ty tkwisz w pracy, której nawet nie lubisz (a inni mają pewnie lepszą, ciekawszą)
- To strach przed tym, że kiedy siedzisz w domu przed Netflixem, Twoi rówieśnicy szaleją na imprezach, podróżują, doświadczają ekscytujących rzeczy
- To przeświadczenie, że czas przelewa Ci się przez palce i nie zdążysz zrobisz tego wszystkiego, o czym zawsze marzyłaś/eś, a inni napewno już to zrealizowali (albo właśnie są w trakcie)
Skąd bierze się FOMO?
To zjawisko pojawiło się wraz z rosnącą miłością społeczeństwa do aplikacji typu Facebook, Instagram, Snapchat czy LinkedIn – zaczęliśmy mieć niebywały dostęp do codzienności ludzi z naszego otoczenia (i nie tylko).
Kilka ruchów kciukiem w górę i w dół i już wiesz, że Twoja koleżanka z liceum w miniony weekend skoczyła ze spadochronem, kolega z pracy jest właśnie w słonecznej Hiszpanii, Twojej znienawidzonej polonistce urodził się piąty wnuczek, a były chłopak jest na koncercie Waszego ulubionego zespołu.
I kiedy w końcu oderwiesz wzrok od ekranu telefonu, rozejrzysz się po swojej codzienności, najdzie Cię refleksja, że właściwie jest bardzo szara i nijaka, bo ostatnie dni spędziłeś na pracy, przed telewizorem albo w Biedronce. Ostatni dzień urlopu wziąłeś tylko na ślub kuzynki od strony matki i nie pamiętasz kiedy byłeś w kinie, więc o skoku ze spadochronem to można już w ogóle tylko pomarzyć.
I tak rodzi się FOMO – podgrzane lękiem przed utratą czegoś, krzywdzącymi porównaniami i zakrzywioną przez social media refleksją nad własną codziennością.
Jak objawia się FOMO?
- Niezadowoleniem z własnego życia prywatnego
Tak tak, są znane przypadki, że ludzie decydują się na dziecko, bo wszyscy znajomi już je mają i rodzi się w nich poczucie, że coś ich bezpowrotnie omija - Niezadowoleniem z własnego życia zawodowego
Może to oznaczać częste i nie do końca uzasadnione zmiany pracy, poczucie szybkiego wypalenia, prokrastynację i poczucie przytłoczenia, o którym pisałam również tu: Netflix: nadal oglądasz? - Niepokojem, podwyższonym poziomem stresu i lękiem o przyszłość
Bo FOMO niekiedy „zmusza” nas do robienia tego, na co nawet nie mamy ochoty. Albo podsuwa nam takie komunikaty, jak: „Szybciej, lepiej, więcej! Nie zdążysz! Zmień coś!”. Takie poczucie dyskomfortu może być wystarczającym powodem do poszukania pomocy psychologa, o czym pisałam tu: Kiedy warto pójść do psychologa? - Niechęcią do kontaktów społecznych
Dlatego, że większość z nich kończy się obsesyjnym porównywaniem, w którym zwykle wypadasz… blado. I to przede wszystkim dlatego, że sam tworzysz dla siebie wygórowane (i często nierealne!) wymagania - Obsesyjnym przeglądaniem social mediów (uzależnieniem od technologii)
Jak inaczej zorientować się, jakie jest obecnie najmodniejsze miejsce w mieście? I gdzie znajomi jeżdżą na wakacje? I czy jest gdzieś może impreza, na której Cię nie ma? To często klasyczny przypadek myślenia, że trawa zawsze jest bardziej zielona po drugiej stronie. - Podejmowaniem wielu hobby, które są porzucane po jakimś czasie
Bo próbujesz uparcie znaleźć w końcu coś, co spowolni ten potok przykrych myśli w głowie, dając poczucie, że Ty też jesteś czegoś wart, bo masz pasję
Jak radzić sobie z FOMO?
FOMO może człowieka bardzo zmęczyć. Warto na początku podyskutować trochę z samym sobą, zanim zapętlisz się w przekonaniu, że Twoje życie jest do niczego:
„Czy i ja mógłbym skoczyć ze spadochronem? W sumie tak, dlaczego nie. Z tym, że… właściwie nie chcę. Nigdy o tym nie marzyłem”
Bywa, że porównania mącą nam w głowie – łapiemy się na tym, że zaczynamy zazdrościć czegoś, czego wcześniej w ogóle nie pragnęliśmy. Jeśli zacząłeś marzyć o skoku ze spadochronem tylko dlatego, że ktoś z Twoich znajomych opublikował zdjęcie z takiego wydarzenia na Facebooku, może wcale nie chodzi o sam skok ze spadochronem, ale jakąś niezrealizowaną potrzebę – wyzwania, udowodnienia sobie, że też możesz i potrafisz, przeżycia czegoś wyjątkowego, stworzenia wspomnienia, do którego będziesz wracał po latach. Takie doświadczenie może mieć wiele odsłon i dla każdego oznaczać coś innego. Poszukaj, czym może być dla Ciebie. I nie wahaj się wstawić później zdjęcie na Facebooka!
„Czy ja naprawdę wolałbym być teraz na tym koncercie? Przecież lubię spędzać czas w domu”
FOMO niekiedy zmusza nas do wychodzenia ze strefy komfortu, w której było nam całkiem dobrze. Jasne – ciekawość świata to ważny czynnik zdrowia psychicznego i motywacji, jednak nie można dać się zwariować. Jeśli masz ochotę zostać wieczorem w domu i po raz piąty obejrzeć ulubiony film – zrób to. Źródło zdrowia psychicznego tkwi również w tym, że wsłuchujemy się we własne potrzeby. Być może akurat dzisiaj zamówienie pizzy i Netflix są nimi dla Ciebie, pozwól sobie na to!
„Czy mogłem się znaleźć na tej imprezie? Właściwie tak, przecież słyszałem, kiedy znajomi rozmawiali o tym w biurowej kuchni”
Masz nieustanne poczucie, że czas Ci umyka, chciałbyś wyjść z domu i zrobić coś innego niż zwykle? Towarzyszy Ci poczucie, że inni bawią się lepiej od Ciebie? W takim razie spróbuj i przekonaj się na własnej skórze – może to być punkt zwrotny w Twoim postrzeganiu czasu wolnego. To układ 50/50. Możesz poznać fantastyczne osoby, które zainspirują Cię na tyle, że wszystkie kolejne sobotnie wieczory spędzisz właśnie tak, jak Ci ludzie ze zdjęć na Facebooku, którym zawsze zazdrościłeś. A może już w ciągu pierwszych 15 minut imprezy zorientujesz się, że wolałbyś siedzieć teraz w spokojnej kawiarni albo czytać książkę w ulubionym fotelu. Obie opcje są okej!
„Czy to normalne, że zazdroszczę koledze wakacji w Hiszpanii? Hmmm… chyba tak, w końcu ostatni raz na urlopie byłem 2 lata temu”
FOMO może być też cenną informacją – ukłucie zazdrości czasem oznacza, że nie jesteśmy wystarczająco uważni wobec własnych potrzeb, na przykład potrzeby odpoczynku i zadbania o siebie. Albo pokazuje nam, że coś się zmienia – rodzi się w nas głód doświadczeń i zaczynamy chcieć czegoś nowego. Może jesteś gotowy na kolejny etap i właśnie to w sobie odkrywasz?
Nad FOMO można pracować. Dyskutuj więc ze swoimi myślami o tych wszystkich imprezach, na których Cię nie ma. Zadawaj sobie pytanie, dlaczego właściwie chcesz na nich być. Zastanów się, co tak naprawdę to uczucie FOMO chce Ci powiedzieć.
Warto być ciekawym świata, ale na własnych warunkach, prawda?